Tak jak wczoraj pisałam, dziś przyszła kolej na notkę z kosmetykami do oczyszczania twarzy marki Tołpa. Miałam przyjemność stosować ich przez bardzo długi okres czasu, więc mam dokładnie wyrobione zdanie na ich temat.
W moich przemyśleniach znajdą się takie kosmetyki jak żele do mycia twarzy, tonik oraz krem do twarzy.
Zapraszam do lektury.
Tołpa, Dermo Face, Sebio, normalizujący tonik matujący
Tonik do tej pory nie był dla mnie kosmetykiem niezbędnym. Mimo cery trądzikowej, wymagającej dokładnego i dogłębnego oczyszczenia nie stosowałam tego typu specyfików. I to z pewnością był mój ogromny błąd.
Tonik zamknięty jest w przezroczystej, minimalistycznej buteleczce, dzięki czemu mogę dokładnie kontrolować zużycie płynu. Pojemność wynosi 200 ml. Nakrętka typu press ułatwia stosowanie oraz oszczędzanie toniku.
Zapach jest neutralny. Nie drażni, jest ledwie wyczuwalna. Jestem zadowolona, gdyż nie lubię, gdy kosmetyki do oczyszczania mają jakąkolwiek woń. Przywodzi mi to na myśl zawartość konserwantów i zbędnych chemikaliów.
Używałam również żel z tej serii i muszę przyznać, że ten duet jest niezastąpiony. Jako testerka postanowiłam przetestować tę parę na dwa sposoby: razem oraz osobno. Nawet pojedynczo spisują się nieźle.
Wystarczy niewielka ilość nałożona na wacik, by dokładnie oczyścić buzię z wszelkich zanieczyszczeń czy nadmiaru sebum. Dermokosmetyk cechuje ogromna wydajność. Efekt matu utrzymuje się naprawdę na długo, co mnie bardzo cieszy. Wydzielanie sebum jest zahamowane. Moja cera już się nie błyszczy.
Tonik działa lekko ściągająco i antybakteryjnie. Podczas stosowania nie zauważyłam żadnych nowych wyprysków czy zaskórników.
Nadaje świeży i promienny wygląd cery. Jestem naprawdę zadowolona z użytkowania i przyznaję szczerze 5. Polecam osobom z mieszaną, wrażliwą cerą.
Tołpa, Dermo Men, głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy
Wśród ulubieńców do oczyszczania twarzy nie mogło zabraknąć również perełki, którą pokochał mój mężczyzna. Po wykończeniu opakowania przy najbliższych zakupach drogeryjnych bez wahania wrzucił drugą tubkę żelu do koszyka.
Opakowanie jest bardzo podobne do żelu, który testowałam, z tym, że to w wersji męskiej jest przezroczyste. Jest to naprawdę praktyczne rozwiązanie, gdyż pozwala kontrolować zużycie produktu. Pojemność to standardowe 200 ml.
Po pierwsze- zapach. Męski, świeży, delikatny. Mogłabym go wąchać w nieskończoność.
Konsystencja gęsta, typowa dla kosmetyków do mycia twarzy. Dodatkowo zawiera delikatne mikrodrobinki, które subtelnie peelingują i usuwają zrogowaciały naskórek. Fakt ten jest niezwykle istotny, zwłaszcza, gdy tester posiada cerę tłustą, trądzikową.
Nie widzę przeszkód w stosowaniu specyfiku 2 razy dziennie. Ponadto wydajność jest przeogromna, starcza na ok. 2,5-3 miesiące regularnego stosowania.
Naprawdę zauważyłam działanie antybakteryjne- doskonale oczyszcza i pomaga rozprawić się z niedoskonałościami skóry, a także zapobiega powstawaniu nowych niespodzianek. Zwęża rozszerzone pory i przeciwdziała zaskórnikom.
Cera staje się czysta, gładka, miękka w dotyku. Kosmetyk doskonale odświeża oraz dodaje blasku zmęczonej skórze.
Naprawdę rewelacyjne oczyszczenie męskiej twarzy. Jestem bardzo usatysfakcjonowana, że żel aż tak przypadł do gustu mojemu chłopakowi. Nie mam wyjścia- z radością przyznaję 6.
Tołpa, Dermo Face, Sebio, matujący krem korygujący
Odkąd zaczęłam testować Tołpę, zaczęłam regularnie używać kremów. Posiadam (a w sumie posiadałam, muszę zrobić zapasy) jeden na dzień oraz jeden na noc. O tym drugim pisałam jakiś czas temu, teraz czas na matujący krem korygujący.
Nie będę się po raz kolejny rozpisywać na temat tych aluminiowych tubek. Jak każdy z Was zapewne wie, są minimalistyczne oraz zawierają 40 ml produktu.
Zapach jest delikatny, świeży, naprawdę orzeźwiający. Podkreślam ten fakt, gdyż regenerujący krem na noc posiada co najmniej dziwną woń...
Konsystencja jest lekka, za co ogromny plus. Dobrze się rozsmarowuje, szybko wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Cera jest wygładzona i miękka.
Bardzo cenię sobie ten krem przede wszystkim za stopniowe nawilżanie mojej skóry. Naprawdę fenomenalnie sobie z tym radzi. Ponadto doskonale, długotrwale matuje buzię, tym bardziej w strefie T.
Zapobiega powstawaniu zaskórników oraz niedoskonałości, odblokowuje oraz zwęża rozszerzone pory.
Nie uczula, nie podrażnia. Jak dla mnie rewelacja. 4+.
Podsumowanie testowania kosmetyków TOŁPA:
*wysoka jakość produktów,
*ogromna wydajność,
*minimalistyczne opakowania,
*przystępne ceny,
*ogólnodostępne,
*mnóstwo serii, każdy może wybrać coś dla siebie,
*przyjemne zapachy.
Linki do innych notek z kosmetykami Tołpy:
*serum
*seria men- kremy
*szampon
*żel do mycia twarzy
*krem-opatrunek do ciała, krem-maska do stóp, odżywka-maska
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt. Fakt ten nie miał wpływu na ocenę kosmetyków.
W moich przemyśleniach znajdą się takie kosmetyki jak żele do mycia twarzy, tonik oraz krem do twarzy.
Zapraszam do lektury.
Tołpa, Dermo Face, Sebio, normalizujący tonik matujący
Tonik do tej pory nie był dla mnie kosmetykiem niezbędnym. Mimo cery trądzikowej, wymagającej dokładnego i dogłębnego oczyszczenia nie stosowałam tego typu specyfików. I to z pewnością był mój ogromny błąd.
Tonik zamknięty jest w przezroczystej, minimalistycznej buteleczce, dzięki czemu mogę dokładnie kontrolować zużycie płynu. Pojemność wynosi 200 ml. Nakrętka typu press ułatwia stosowanie oraz oszczędzanie toniku.
Zapach jest neutralny. Nie drażni, jest ledwie wyczuwalna. Jestem zadowolona, gdyż nie lubię, gdy kosmetyki do oczyszczania mają jakąkolwiek woń. Przywodzi mi to na myśl zawartość konserwantów i zbędnych chemikaliów.
Używałam również żel z tej serii i muszę przyznać, że ten duet jest niezastąpiony. Jako testerka postanowiłam przetestować tę parę na dwa sposoby: razem oraz osobno. Nawet pojedynczo spisują się nieźle.
Wystarczy niewielka ilość nałożona na wacik, by dokładnie oczyścić buzię z wszelkich zanieczyszczeń czy nadmiaru sebum. Dermokosmetyk cechuje ogromna wydajność. Efekt matu utrzymuje się naprawdę na długo, co mnie bardzo cieszy. Wydzielanie sebum jest zahamowane. Moja cera już się nie błyszczy.
Tonik działa lekko ściągająco i antybakteryjnie. Podczas stosowania nie zauważyłam żadnych nowych wyprysków czy zaskórników.
Nadaje świeży i promienny wygląd cery. Jestem naprawdę zadowolona z użytkowania i przyznaję szczerze 5. Polecam osobom z mieszaną, wrażliwą cerą.
Tołpa, Dermo Men, głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy
Wśród ulubieńców do oczyszczania twarzy nie mogło zabraknąć również perełki, którą pokochał mój mężczyzna. Po wykończeniu opakowania przy najbliższych zakupach drogeryjnych bez wahania wrzucił drugą tubkę żelu do koszyka.
Po pierwsze- zapach. Męski, świeży, delikatny. Mogłabym go wąchać w nieskończoność.
Konsystencja gęsta, typowa dla kosmetyków do mycia twarzy. Dodatkowo zawiera delikatne mikrodrobinki, które subtelnie peelingują i usuwają zrogowaciały naskórek. Fakt ten jest niezwykle istotny, zwłaszcza, gdy tester posiada cerę tłustą, trądzikową.
Nie widzę przeszkód w stosowaniu specyfiku 2 razy dziennie. Ponadto wydajność jest przeogromna, starcza na ok. 2,5-3 miesiące regularnego stosowania.
Naprawdę zauważyłam działanie antybakteryjne- doskonale oczyszcza i pomaga rozprawić się z niedoskonałościami skóry, a także zapobiega powstawaniu nowych niespodzianek. Zwęża rozszerzone pory i przeciwdziała zaskórnikom.
Cera staje się czysta, gładka, miękka w dotyku. Kosmetyk doskonale odświeża oraz dodaje blasku zmęczonej skórze.
Naprawdę rewelacyjne oczyszczenie męskiej twarzy. Jestem bardzo usatysfakcjonowana, że żel aż tak przypadł do gustu mojemu chłopakowi. Nie mam wyjścia- z radością przyznaję 6.
Tołpa, Dermo Face, Sebio, matujący krem korygujący
Odkąd zaczęłam testować Tołpę, zaczęłam regularnie używać kremów. Posiadam (a w sumie posiadałam, muszę zrobić zapasy) jeden na dzień oraz jeden na noc. O tym drugim pisałam jakiś czas temu, teraz czas na matujący krem korygujący.
Nie będę się po raz kolejny rozpisywać na temat tych aluminiowych tubek. Jak każdy z Was zapewne wie, są minimalistyczne oraz zawierają 40 ml produktu.
Zapach jest delikatny, świeży, naprawdę orzeźwiający. Podkreślam ten fakt, gdyż regenerujący krem na noc posiada co najmniej dziwną woń...
Konsystencja jest lekka, za co ogromny plus. Dobrze się rozsmarowuje, szybko wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Cera jest wygładzona i miękka.
Zapobiega powstawaniu zaskórników oraz niedoskonałości, odblokowuje oraz zwęża rozszerzone pory.
Nie uczula, nie podrażnia. Jak dla mnie rewelacja. 4+.
Podsumowanie testowania kosmetyków TOŁPA:
*wysoka jakość produktów,
*ogromna wydajność,
*minimalistyczne opakowania,
*przystępne ceny,
*ogólnodostępne,
*mnóstwo serii, każdy może wybrać coś dla siebie,
*przyjemne zapachy.
Linki do innych notek z kosmetykami Tołpy:
*serum
*seria men- kremy
*szampon
*żel do mycia twarzy
*krem-opatrunek do ciała, krem-maska do stóp, odżywka-maska
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt. Fakt ten nie miał wpływu na ocenę kosmetyków.
To chyba wiem na co zapoluję w Rossmanie w czwartek ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam korygujący na noc, również świetnie się spisał :)
OdpowiedzUsuńWszystkie te produkty bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńnajchętniej wybrałam bym ten tonik :) jak na razie moim ulubieńcem jest ten z NIVEA Pure&Natural :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten tonik :)
OdpowiedzUsuń