28 lis 2012

O mojej walce z trądzikiem, czyli zestaw kosmetyków Boderm na tapecie

Cześć! Dzisiejsza notka niestety na szybko. Chciałabym opowiedzieć o zestawie kosmetyków Boderm, których miałam przyjemność stosować. 


Żel myjący do twarzy swoim wyglądem przysuwa na myśl mydło do rąk. Opakowanie z pompką jest bardzo pomocne przy myciu twarzy.
Uwielbiam zmywać nim makijaż. Twarz jest idealnie oczyszczona i odświeżona.
Przy dłuższym i regularnym stosowaniu ogranicza wydzielanie sebum i zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości.
Nie wysusza skóry i nie daje uczucia ściągnięcia. Oczywiste jest to, że nie podrażnia i nie uczula nawet wrażliwej cery.
Jest bardzo wydajne i dobrze się pieni. Jednak trzeba uważać, by produkt nie dostał się do oczu, gdyż kilka razy odczułam delikatne szczypanie. 
Zapach jest ładny, subtelny.
Odkąd stosuję tego żelu zauważyłam ogólną poprawę kondycji skóry twarzy.


Mleczko oczyszczająco- kondycjonujące do skóry trądzikowej można stosować na wiele sposobów, np. do demakijażu. Ja używam zamiast kremu na noc.
Łatwo się rozprowadza, nie lepi się jak inne produkty tego typu. Ponadto szybko się wchłania.
Rano cera jest rozpromieniona, koloryt skóry jakby wyrównany. Jest to dla mnie bardzo ważne, gdyż widzę, że działa na moje ślady potrądzikowe, które stopniowo znikają.
Poprawia ogólny stan cery- niweluje zmiany trądzikowe i zapobiega ich nawrotom.
Twarz staje się nawilżona i oczyszczona.
Zapach i wydajność jak najbardziej na plus.


Ostatnim produktem z serii jest żel punktowy, większy niż standardowy produkt tego typu, gdyż zawiera aż 30g.
Stosuję go rzadko, ale muszę przyznać, że ze skuteczności jestem niezwykle zadowolona mimo, iż jest to pierwszy żel punktowy, z którym miałam bezpośrednio do czynienia.
Przede wszystkim eliminuje powstałe już niespodzianki, silnie wysuszając je. Zapobiega też powstawaniu nowych wyprysków.
Szybko się wchłania i ma typową żelową konsystencję.

Podsumowując, cały zestaw szybko (bo w kilka tygodniu) i skutecznie poradził sobie z moimi problemami skórnymi. Dzięki niemu nie muszę się już bać, że będę miała "wysyp" wyprysków. A kiedy pojawi się nowa niespodzianka biorę jeden z produktów (lub wszystkie naraz) i w krótkim czasie już jest po problemie. Jak dla mnie niezastąpione specyfiki w walce z uporczywym trądzikiem. 
Wszystkim, którzy nie próbowali serdecznie polecam. 
A Ci, którzy używali... Z pewnością pozostaną im wierni na dłużej!

PS W ciągu najbliższych kilku dni, może mnie tu nie być ze względu na problemy zdrowotne. Ale regularnie zaglądam i czytam wasze blogi!



25 lis 2012

Testowanie: Joanna Naturia, żele peelingujące pod prysznic

Pamiętacie moją notkę z recenzją peelingujących żeli pod prysznic z serii Naturia od Joanny (TUTAJ)? Teraz i Wy macie je okazję przetestować! Promocja trwa od dziś do 10 grudnia 2012r., a organizatorem akcji jest serwis bangla
Wybranych zostanie 10 testerek. Szanse mają zarówno nowi jak i starzy użytkownicy. 


Więcej info TUTAJ <-
Zachęcam do wzięcia udziału, naprawdę warto!

23 lis 2012

Moje szminki +swatche


Dziś chciałam Wam nieco opowiedzieć o moich ulubionych szminkach. Należy do nich również Max Factor Colour Elixir Lipstick, ale niestety skończyła mi się. Być może zaopatrzę się w nią ponownie ze względu na trwającą w Rossmannie promocję na kosmetyki kolorowe.
Od lewej:
*Bourjois, Rouge Edition, Rose Millesime #17,
*Rimmel, Lasting Finish by Kate Moss, #103,
*Essence, Wild Craft, Rosewood Hood #02,
*Wibo, Eliksir, #06,
*Essence, Dazzling Beige #58,


Tak na ustach prezentuje się nowość od Bourjois. Należy do kolekcji "night out".
17 Rose Millesime - róż w stylu vintage, delikatnie mieni się złotymi drobinkami, jest pełen światła, łatwy do noszenia i niezwykle romantyczny
Kolor jest piękny, intensywny, co zresztą widać na zdjęciach. Zawiera brokatowe drobinki. Możecie przeczytać moją recenzję szminki klikając TUTAJ <-


Rimmel by Kate, prześliczny, unikatowy kolor. W rzeczywistości nie wygląda aż tak fioletowo, ale kolor jest mocny. Długo utrzymuje się na ustach, dzięki niej wargi są pełniejsze. Odcienie z tej serii są matowe, czyli aktualnie najmodniejsze. W dodatku prześlicznie pachnie!


Pomadka z limitowanej serii Wild Craft od Essence nie powaliła mnie na kolana. Faktycznie, kolor jest oszałamiający. Bardzo naturalny, dodający uroku. Jednakże szminka okropnie się "topi". Większość czasu spędza w mojej lodówce, aniżeli w torebce... Trwałość również nie powala.


"Eliksir" od Wibo jest o wiele bardziej naturalna i ma właściwości nawilżające usta. Zdecydowanie nadaje się na co dzień. Nadaje pięknego połysku. Użyłam ją dopiero kilka razy, ale  jest po prostu świetna. Wyjątkowo trwała.


Standardowa pomadka od Essence jak dla mnie nie ma konkretnego koloru. Najprędzej zakwalifikowałabym ją jednak do bardzo jasnego, subtelnego różu. Najbardziej w oczy rzucają się drobinki brokatu, ale nie przeszkadzają one w użytkowaniu. Całość wygląda ładnie, delikatnie.

Podsumowując, nie wiem, która jest moim faworytem. Na większe wyjścia oczywiście Rouge Edition, a na co dzień używam każdej po kolei, zależy od nastroju. Niedługo wezmę się za porządne recenzje, to tylko moje odczucia, gdyż szminki użytkuję bardzo krótki okres czasu. Jedno jest pewne- jak dla mnie pomadki biją na głowę różnego rodzaju błyszczyki i na pewno przy nich zostanę!

PS Podobają Wam się tego typu notki? Powinnam pisać je częściej czy raczej odpuścić sobie? Liczę na odpowiedzi, gdyż Wasza opinia jest dla mnie ważna.



22 lis 2012

Zakupy: Mały haul w Rossmannie

Jak powszechnie wiadomo w Rossmannie trwa promocja na wszystkie kosmetyki kolorowe (do makijażu) -40%. Nie byłabym sobą, gdybym nie wykorzystała okazji, więc zaopatrzyłam się w kilka rzeczy, na które czyhałam już jakiś czas.


Najbardziej zależało mi na szminkach. Jestem ich maniaczką, a te dwie już od dawna górowały na mojej wishliście:

Z lewej: Rimmel Lasting Finish Lipstick by Kate Moss,
Z prawej: Wibo Eliksir, nawilżająca pomadka do ust.


Na zdjęciu powyżej kolor 06, pomadka Wibo. Jeszcze jej nie użyłam.


Tu intensywnie używana już przeze mnie upragniona zdobycz, numer 103. Reszta kolorków zupełnie mi nie odpowiadała.


No i mój upragniony Rimmel 60 seconds, 825 Sky High. Jest po prostu piękny!


Paletka cieni od Lovely. Wiele opcji kolorystycznych do wyboru. Aplikator nieużyty, widzę, że nie przypadnie mi do gustu. Słaba pigmentacja, multum brokatu.

I na koniec konturówka do oczu i ust Wibo/Lovely z ostrzynką.

A ile za wszystko zapłaciłam?


Do paragony doliczony jest również eyeliner w pisaku koleżanki. Cenowo zniewalająco nisko, prawda?
Ja jestem zachwycona! Planuję jeszcze jedną wizytę w Ross, tym razem przy stoiskach Bourjois i Max Factor.
A Wy, co kupiłyście bądź planujecie kupić na tej promocji?

PS Szykuję notkę ze swatchami z moją skromną kolekcją szminek oraz z lakierami Rimmel 60s.

20 lis 2012

Testowanie: odżywki do paznokci Micro Cell


Do zgarnięcia 3 mega wypasione zestawy rewelacyjnych odżywek do paznokci.
Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Który kolor odżywki najbardziej Ci odpowiada i dlaczego?

Jestem dumną posiadaczką Red Obsession i jestem zachwycona. Naprawdę zachęcam, jest o co powalczyć!
Więcej info TUTAJ <-

19 lis 2012

Przesyłki: Green Pharmacy + dzisiejsze zakupy

Wreszcie jestem! Mimo, iż przesyłkę odebrałam w sobotę rano, pochwalę się dopiero dzisiaj. A co znalazłam w paczuszce?


Olejek kąpielowy 2w1. Można stosować jako żel pod prysznic. Rewelacyjnie się pieni, pięknie pachnie i pozostawia skórę jedwabistą w dotyku.


Zapach jest... inny niż wszystkie. Niespotykany, a śliczny. Dobrze nawilża i ma ciekawą konsystencję.


Fajny, delikatny żel. Jak najbardziej na plus.

Byłam dziś na drobnych zakupach i kupiłam sobie jeszcze rumiankowy szampon z Green Pharmacy.

A także pomadkę od Essence w odcieniu a la nude z serii Wild Craft.



Jestem bardzo zadowolona. Już niedługo recenzje produktów, a w najbliższym czasie szykuję opinię Oliprox, Boderm i Cutis Help.

17 lis 2012

Konkurs: Wygraj zestaw kosmetyków Eveline Cosmetics

Konkurs trwa do 27 listopada 2012r. Organizatorem jest serwis female.pl. Do zgarnięcia 5 wypasionych zestawów kosmetycznych, w skład których wchodzą:
* Odżywczy krem nawilżający krem z linii Fresh @ Soft,
* Regenerujący balsam do ust,
* Serum modelujące do biustu PUSH-UP z linii slimExtreme 3D,
* Maseczka błyskawicznie nawilżająca anti-stres,
 * Odżywczo-ochronny krem do rąk Niewidzialne rekawiczki,
*  Kredka eyemax w kolorze brąz.

Należy dokończyć zdanie:
Nowa linia kremów do twarzy Fresh&Soft na dzień i na noc to dwa nowe płyny micelarne, odżywczy krem nawilżający i...
Mała podpowiedź ode mnie TUTAJ <-

Więcej info o konkursie: TUTAJ <-

PS Jutro kolejny post z serii Przesyłki!

14 lis 2012

Idealne połączenie oczyszczenia i pielęgnacji, czyli Joanna Naturia Body żele peelingujące

Napiszę dziś parę słów na temat peelingujących żeli pod prysznic od Joanny z serii Naturia Body. Miałam ogromną przyjemność przetestowania jednego z nich w moim ulubionym wariancie- zapachu arbuza.



Idealnie gładka, miękka i jędrna skóra to marzenie każdej kobiety.
Niestety szczególnie jesienią nie jest łatwo utrzymać ją w idealnym stanie... Ciepłe i pełne słońca lato wysuszyło i uszkodziło płaszcz lipidowy, przez co skóra nie jest w stanie utrzymać odpowiedniego nawilżenia a jesienne zmiany temperatur oraz wiatr nie pomagają w optymalnej pielęgnacji skóry.

Jednak nic straconego - na ratunek przyjdą nowe żele peelingujące pod prysznic Naturia body.

Formuła tych kosmetyków łączy właściwości niezwykle pachnącego żelu pod prysznic oraz drobnego peelingu, dzięki czemu możemy stosować je codziennie w trakcie kąpieli.Specjalnie opracowane receptury zawierają drobinki ścierające, które usuwają martwe komórki naskórka, doskonale oczyszczają skórę oraz zapewniają lepsze wchłanianie balsamów czy maseł odżywczych.

Idealne połączenie żelu pod prysznic i peelingu pobudzi metabolizm naszej skóry wpływając na poprawę jędrności i elastyczności oraz zagwarantuje,iż stanie się ona aksamitnie miękka i delikatna.

Żele peelingujące Naturia body - podobnie jak inne kosmetyki z linii Naturia -zawierają naturalne ekstrakty owocowe, które pielęgnują skórę oraz dostarczają wielu cennych witamin i mikroelementów.

Żele dostępne są w 5 wariantach zapachowych:
* Aromatyczny arbuz
* Pobudzająca limonka
* Nawilżające algi morskie
* Zmysłowy imbir
* Relaksująca zielona herbata

Zachęcam do kliknięcia "Czytaj dalej", znajduje się tam moja recenzja i fotorelacja.

13 lis 2012

Przesyłki: Cutis Help mimi

Mam przyjemność testowania nowych produktów od Cutis Help z serii mimi. Moją współtesterką będzie kuzynka. Wczoraj dotarł do mnie kurier z przesyłką.


W skład zestawu wchodzą:


Balsam do ciała


Krem na odparzenia "Pod pieluszkę"


Emulsja do mycia ciała i włosów (wczoraj umyłam sobie nią włosy i jestem zachwycona!)


I na koniec kremik "Egzema".

Bardzo się cieszę i zaczynam testowanie!






12 lis 2012

Przesyłki: Micro Cell Colour Repair odżywka i lakier w jednym

Jeszcze przed weekendem otrzymałam przesyłkę z odżywką Micro Cell Colour Repair. Wybrałam odcień Red Obsession i jestem zachwycona! Czerwień jest piękna, nasycona.



"Kolor i naprawa!
Unikalne źródło pięknych paznokci stworzone przez grupę ekspertów MICRO CELL. Po raz pierwszy łączy w sobie cechy lakieru do paznokci i produktu wzmacniającego, kryjąc w sobie fundamentalne cechy w jednej perfekcyjnej pielęgnacji paznokci. Szybko schnący lakier opracowano w taki sposób by wzmacniał paznokcie i wspierał ich obronę.
Zalety odżywek:
*Chroni przed wysuszeniem oraz utratą elastyczności
*Wspiera naturalny wzrost paznokcia
*Zapewnia doskonały efekt kryjący
*Chroni przed przedwczesnym odpryskiwaniem
*Daje piękny połysk i trwałość"*


Odcień jest bardzo intensywny. Krycie jest znakomite, zdecydowanie wystarcza jedna warstwa, by mieć idealnie pomalowaną płytkę paznokcia bez prześwitów.
Szybko, a nawet błyskawicznie zasycha.
Aplikacja jest łatwa i szybka, pędzelek jest raczej standardowy.
Pazurki pomalowałam w piątek, a nadal są w stanie nienaruszonym. Żadnych odpryśnięć lakieru.
Od razu widać, że produkt jest luksusowy.
Już wiem, że po wykończeniu owego lakiery z przyjemnością poszerzę swoją kolekcję.
Póki co- jak dla mnie ideał.

Już niebawem recenzja!

*cytat zaczerpnięty z bangla.pl

11 lis 2012

Testowanie: kosmetyki Sweet Secret od Farmona

Serwis bangla ogłosił dziś akcję, która trwa do 26 listopada 2012r. Do zgarnięcia 10 zestawów Sweet Secret od Farmony- szarlotka z bitą śmietaną i cynamonem. Pycha!
Każdy zestaw zawiera:
* szarlotkowe masło do ciała (225 ml),
* szarlotkowy peeling pod prysznic (225 ml).


Chcesz zostać testerką?
Więcej info TUTAJ <-

Przetestowałam: lakier do paznokci Lovely, Must Have, Optimistic/Naturalist


Miałam przyjemność przetestować całą kolekcję lakierów, składającą się z dwóch serii: stonowanej Naturalist, kojarzącej mi się z barwami ziemi oraz żywe Optimistic, po samym spojrzeniu na moje pomalowane paznokcie od razu poprawia mi się humor. Podoba mi się to, że mogę mieć na pazurkach kolor dopasowany do mojego nastroju oraz okazji. Nie mam ulubionego- wszystkie są piękne i wyjątkowe!


Szklana buteleczka jest mała, zawiera 9 ml lakieru. Jak dla mnie jest to odpowiednia ilość.
Szata graficzna jest minimalistyczna, dlatego tak bardzo mi się podoba.
Pędzelek jest standardowy, pozwala na szybkie i dokładne pokrycie płytki bez prześwitów. Jedna warstwa zdecydowanie wystarczy, kolor jest intensywny. Często jednak dla pewności nakładam drugą warstwę, wtedy wszystko jest idealne.
Zmywanie lakieru jest proste i z dobrym zmywaczem można poradzić sobie w mgnieniu oka.


Ogromnym atutem dla mnie jest to, że są naprawdę szybkoschnące. Wystarczy dosłownie kilka minut, by cieszyć się cudownymi i suchymi już paznokciami.
Ponadto jest długotrwały. Potrafi przetrwać wiele dni bez najmniejszego uszczerbku. Nie odpryskuje.
Lakier zawiera drobinki. Zazwyczaj nie przepadam za tego typu "cudami", ale te naprawdę dodają uroku i nie utrudniają usuwania lakieru.
Bardzo ważne dla mnie jest to, by produkt nie odbarwiał płytki. Ten spełnił moje oczekiwania w 101%. Nie spodziewałam się po nim aż tak wiele.
Ponadto jest bardzo wydajny, a cena śmiesznie niska. Lakier jest dostępny w każdej większej drogerii.


Mnie lakiery zaskoczyły i powaliły na kolana. Lubię codziennie zmieniać kolor, który mam na paznokciach.
Spodobał się nie tylko mnie, wiele koleżanek wypytuje, jaki lakier mam na paznokciach i zauważyłam, że kobiety z rodziny bardzo często mi go podkradają.
Jak dla mnie rewelacja!
Zachęcam do wypróbowania na własnych pazurkach! Zapewniam, że produkt jest naprawdę świetny i z przyjemnością będę do niego wracać.
Moja ocena: 5/5 


10 lis 2012

Testowanie: pomadka Rouge Edition Bourjois

Pamiętacie post, w którym recenzowałam pomadkę Bourjois Rouge Ediotion (TU)? Jeżeli cię zaciekawiła, masz możliwość przetestowania jej.
Portal iBeauty organizuje akcję, w której wybierze AŻ 50 testerek. Czas przyjmowania zgłoszeń trwa od 6 do 20 listopada 2012r.


Należy dokończyć zdanie:
Usta pomalowane pomadką to dla mnie...

Więcej info:
kliknij TUTAJ <-

Liebster Blog

Otrzymałam 3 nominacje, więc biorę się do roboty. Dziękuję bardzo za wyróżnienie Recenzje KosmetykówSheLazy oraz Luika!


Nominacja do Liebster Blog jest przyznawana przez innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań.

Od Recenzje Kosmetyków:
1. Owoc czy czekolada ? Czekolada!
2. Nowa bluzka czy nowy tusz do rzęs ? Maskara
3. Ulubiona piosenka na tą chwile ? Three Days Grace-Break
4. Ulubiony film ? Naprawdę wiele ich. Niech będzie "Trzy metry nad niebem"
5. Masz jakieś zwierzęta domowe ? Nie
6. Krótkie czy długie włosy? Zdecydowanie długie
7. Książka czy film ? Zależy, uwielbiam i to i to
8. Ulubione danie ? 
9. Jaki kosmetyk nosisz zawsze w torebce/torbie/kieszeni ? Pomadka, krem do rąk
10. Co chciałabyś zrobić wiedząc, że jutra miało by nie być ? Skoczyć ze spadochronem
11. Jakie jest Twoje największe marzenie ? Podróż do Japonii, w przyszłości duża, kochająca się rodzina

Od SheLazy:
1. Twój ulubiony gatunek muzyki? Rock i rap, na równi.
2. Najciekawsza książka, którą ostatnio przeczytałaś/eś? "Duma i uprzedzenie"
3. Jaki film polecasz? Nie wiem, zależy od gustu
4. Co studiujesz/studiowałaś/będziesz studiować? Kosmetologia lub pedagogika
5. Twój ulubiony zapach? DKNY Be Delicious, Miss Dior Cherie
6. Masz zwierzaka w domu? Nie
7. Jaki utwór muzyczny polecisz? Nie wiem
8. Ile najwięcej wydałaś na lakier do paznokci? 25 zł
9. Twój najdroższy ciuch/część garderoby? Kurtka zimowa
10 Lubisz gry komputerowe? Jak tak to jaka jest Twoja ulubiona? GTA, kiedyś Simsy
11. Ulubiony kanał na YouTube? stylizacje

Od  LuiKa:

1. Paznokcie naturalne czy sztuczne? Naturalne
2. Czerwień czy nude? Zależy, obydwa lubię
3. Kolczyki wieelkie czy drobne kuleczki? Drobne
4. Arbuz czy banan? Arbuz
5. Na oku kreska górna czy dolna? Górna
6. Jeśli drogeria to sieciówka czy mała osiedlowa? Sieciówka
7. Rajstopy na zimę czarne czy kolorowe? Czarne
8. Szpilki czy buty ‘do latania’? Do latania
9. Gotówka czy karta? Karta
10. Kosmetyk, bez którego nie możesz żyć? Maskara
11. Bywasz u kosmetyczki? Na jakich zabiegach? Regulacja brwi, henna

Nominuję blogi:


http://alxia.blogspot.com/
http://angelisiak-bloguje.blogspot.com/
http://pinkidolls.blogspot.com/
http://ambasadorka-testerka.blogspot.com/
http://majajula.blogspot.com/
http://opiniowanieproduktow.blogspot.com/
http://kocham0zakupy.blogspot.com/
http://recenzje-kosmetyczne18.blogspot.com/

Pytanka ode mnie:
1. Włosy farbowane czy naturalne?
2. W jakich miejscach ciała masz kolczyk/i?
3. Ulubiony miesiąc w roku?
4. Kolor oczu?
5. Kuchnia włoska czy orientalna?
6. Ulubiona książka?
7. Jakie jest Twoje hobby?
8. Szczęśliwa liczba?
9. Udało ci się w życiu coś wygrać?
10. Ile wyświetleń wczoraj miał Twój blog?
11. Gdybyś miała taką możliwość, cofnęłabyś czas?

Starałam się zadawać raczej neutralne pytania. Zapraszam do wzięcia udziału :)




8 lis 2012

Przetestowałam: Bourjois, pomadka do ust Rouge Edition

Przyszedł czas na recenzję mojego ulubionego produktu od ust od Bourjois, pomadki z najnowszej kolekcji Rouge Edition. Już niebawem powinna pojawić się na półkach sklepowych, w cenie ok. 40 zł. 
Jak dla mnie jest świetna i mam w zanadrzu przetestowanie jeszcze kilku odcieni.



Jak widać, wybrałam odcień 17, Rose millesime. Jestem nim zachwycona. Mimo, iż należy do serii "night out", rewelacyjnie prezentuje się na ustach także noszona na co dzień. Gama kolorystyczna jest na tyle szeroka, podzielona na kilka serii, że każda kobieta powinna znaleźć coś dla siebie.
Całość prezentuje się luksusowo, pięknie. Na samym spodzie widać kolor pomadki. Nakrętka jest czarna, łatwo się ją zdejmuje, jednak zatrzaski gwarantują, że sama się nie otworzy. Dzięki temu wiem, ie nie ulegnie uszkodzeniom ani nie pobrudzi torebki.



Powyżej zdjęcie "maźnięcia" i szminki. Aplikacja należy do bardzo łatwych, jest szybka i precyzyjna. Pomadka jest na tyle gładka, że wykonanie makijażu bez lusterka nie jest problemem. Ja nauczyłam się nią malować i teraz moje usta mogą wyglądać olśniewająco wszędzie i o każdej porze dnia.
Odcień, który wybrałam dobrze stapia się z naturalnym odcieniem warg. Jest intensywny i dobrze kryjący. W zależności od ilości można otrzymać zarówno subtelny jak i mocny efekt. Szminka podkreśla walory ust, pięknie rozświetlając je delikatnymi, ledwie widocznymi drobinkami. Całość prezentuje się kusząco i seksownie. Producent nazywa owy odcień różem w stylu vintage i w moich oczach ma zupełną rację.


Najbardziej zaskoczyła mnie trwałość. Utrzymuje się na ustach wiele godzin bez poprawek. Nie ściera się pomimo jedzenia i picia. Co prawa, kolor nie jest tak intensywny jak moment po aplikacji, ale nadal pozostaje widoczny.
Dodatkowym atutem jest to, że nie wysusza ust ani nie podkreśla suchych skórek. Nie osadza się w kącikach ust i nie podkreśla ich załamań. Brak efektu nieestetycznych grudek.

Jak dla mnie? IDEAŁ!!!

Z przyjemnością zaopatrzę się w jeszcze kilka odcieni, gdyż zauważyłam, że odcień wygląda różnie, wszystko zależy od naturalnego koloru ust właścicielki, światła oraz ilości godzin noszenia jej na ustach.

Moja ocena: 5/5

Z całego serca polecam!



6 lis 2012

Testowanie: maskara Volume Million Lashes Excess

Organizatorem jest serwis lorealparis.pl. Akcja trwa od 5 do 13 listopada 2012r, a wyłonionych zostanie AŻ 1000 testerek!
Należy być zarejestrowanym użytkownikiem oraz udzielić odpowiedzi na pytanie konkursowe (max 400 znaków):
Volume Million Lashes Exvess to maskara idealna na milion okazji. Na jaka okazje Ty wybralabys Volume Million Lashes Excess i dlaczego?


Chcesz przetestować ją jako pierwsza?
Kliknij TUTAJ <-

5 lis 2012

Przetestowałam: Sudomax


Przyszedł czas na zrecenzowanie mojego ulubionego kremu o naprawdę szerokim zastosowaniu. Ja stosowałam przede wszystkim na drobne ranki, podrażnienia i trądzik. Jestem naprawdę zachwycona. Zachęcam do kontaktu z firmą Sudopharma, bardzo chętnie wysyła jeden pełnowartościowy produkt (55g) oraz 5 próbek. Wiadomo więc, że jest przekonana co do skuteczności. Ponadto otrzymałam jeszcze parę kremów o różnych pojemnościach, także zapas mam na naprawdę długi okres czasu, z czego niezwykle się cieszę. 

Wyjątkowo łagodny i skuteczny krem z tlenkiem cynku stworzony dla ochrony szczególnie delikatnej skóry dziecka, narażonej na otarcia i zaczerwienienia spowodowane używaniem pieluszek.Krem działa łagodząco na skórę i tworzy barierę ochronną przed działaniem czynników zewnętrznych, takich jak np. mocz, mogących powodować podrażnienia.Krem może być stosowany do łagodzenia skutków odparzeń i odmrożeń,pielęgnacji skóry skłonnej do podrażnień i zaczerwień oraz skóry trądzikowej w celu zachowania jej dobrej kondycji i ochrony.Zawarty w kremie tlenek cynku posiada właściwości antybakteryjne i ściągające, odżywczy olej ze słodkich migdałów, dzięki zawartości cennych kwasów omega-6 i -9, wygładza i przywraca skórze równowagę lipidową.Pantenol przyspiesza jej regenerację, a lanolina działa zmiękczająco i wygładzająco.

Jakie są moje odczucia? 

Konsystencja jest gęsta, zbita, ale o bardzo łatwo się rozprowadza. Kolor jest typowy dla tego typu specyfików- biały. Przy dobrym rozsmarowaniu zamienia się w bezbarwną, odrobinę tłustą warstewkę. Jednak nie przeszkadza mi to. Zapach jest subtelny, bardzo przyjemny. Przywodzi mi na myśl lawendę.



Największe uznanie Sudomax otrzymał w moich oczach za skuteczną walkę z trądzikiem! Jestem po prostu zachwycona! Stosowany punktowo na zmiany skórne skutecznie wysuszał przykre niespodzianki, nie naruszając przy tym bariery ochronnej naskórka. Co prawda czasem pojawiają się jakieś pojedyncze wypryski, ale wystarczy na noc delikatnie wklepać krem, a rano nie ma po prostu śladu. Nie wiem, czy u innych sprawdzi się podobnie, u mnie żadne maści, pasty, antybiotyki i kosmetyki do cery trądzikowej się nie sprawdziły.
Idealnie sprawdza się również na drobne ranki spowodowane np. goleniem, podrażnienia, zaczerwienienia, otarcia, odparzenia od pieluch w przypadku dzieci... Naprawdę produkt jest uniwersalny i moim zdaniem powinien znaleźć się w każdym domu. Jak dla mnie całkowity niezbędnik.
Dlaczego krem jest niezastąpiony w moich oczach? Przede wszystkim za łagodność, a zarazem skuteczność. Jest tolerowany nawet przez wrażliwą skórę i cerę. Zauważalny także jest proces regeneracji, odżywienie i wygładzenie. Skóra jest zdrowa, miękka i gładka. Poprawia ogólną kondycję naskórka. Chroni przed działaniem czynników zewnętrznych.


Zdecydowanie polecam wypróbowanie każdemu na różnorodne, raczej drobne problemy skórne (myślę, że w przypadku chorób skóry mógłby jeszcze zaszkodzić). Jego skuteczność jest znana już prawie wszystkim mamom. Ponadto ma bogaty skład, który zawiera tylko niezbędne substancje. W moich oczach budzi on zaufanie. Bardzo ważne jest to, że nie wysusza naskórka, wręcz przeciwnie- nawilża i natłuszcza. Działanie wobec trądziku jest trochę inne, odrobinę przesusza miejsca, w których pojawiają się wypryski. Nie zatyka porów i nie podrażnia (wręcz przeciwnie). Nie ma mowy o reakcjach alergicznych. 
Warto poczytać sobie o Sudomaxie w Internecie. Zbiera same pozytywne recenzje i znaczna ilość osób twierdzi, że jest o wiele lepszy od konkurencji.
Polecam kontakt z firmą i zapytanie o możliwość otrzymania próbek:

Podsumowując, dla mnie jest to faworyt w tej kategorii. Świetnie radzi sobie z wszelkimi problemami, nawet przesuszoną skórą ust, z którą borykam się w okresie chłodnej, kapryśnej jesieni. Dla mnie niezastąpiony i na zawsze zagości w mojej kosmetyczce. Nawyku stosowania Sudomaxu nauczyłam już praktycznie całą rodzinę i wszyscy są zachwyceni.

Labels

Powered by Blogger. Blogger Template by Intikali.org. Supported by Iskael and BlogSpot Design.