Wreszcie jestem! Mimo, iż przesyłkę odebrałam w sobotę rano, pochwalę się dopiero dzisiaj. A co znalazłam w paczuszce?
Olejek kąpielowy 2w1. Można stosować jako żel pod prysznic. Rewelacyjnie się pieni, pięknie pachnie i pozostawia skórę jedwabistą w dotyku.
Zapach jest... inny niż wszystkie. Niespotykany, a śliczny. Dobrze nawilża i ma ciekawą konsystencję.
Fajny, delikatny żel. Jak najbardziej na plus.
Byłam dziś na drobnych zakupach i kupiłam sobie jeszcze rumiankowy szampon z Green Pharmacy.
A także pomadkę od Essence w odcieniu a la nude z serii Wild Craft.
Jestem bardzo zadowolona. Już niedługo recenzje produktów, a w najbliższym czasie szykuję opinię Oliprox, Boderm i Cutis Help.
Róża piżmowa i zielona herbata razem muszą niesamowicie pachnieć.
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana :)
OdpowiedzUsuń