Miałam przyjemność przetestować całą serię Cutis Help Mimi przede wszystkim na sobie. Moją małą testerką była także moja kuzynka. Kosmetyki są hypoalergiczne, więc nadają się do pielęgnacji praktycznie każdej skóry, nawet najbardziej wrażliwej.
Zielono-biała seria z kaczuszką od razu podbiła moje serce. Szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka, zachęca do wypróbowania. Opakowania są bardzo poręczne, ułatwiają zużycie produktu do samego końca. Preparaty są niezwykle wydajne. A zapach jest przepiękny i delikatny, który po czasie przechodzi w lekką, naturalną nutę.
Niewątpliwym atutem serii jest naturalny skład zawierający olej z konopi siewnych.
Zachęcam do kliknięcia w Czytaj więcej...
Moja opinia: Niestety w swoim najbliższym otoczeniu nie posiadam "pieluchowych" dzieci, musiałam więc znaleźć inne zastosowanie tego kremiku. Miałam wcześniej Sudomax, którego zadaniem było niwelowanie odparzeń skórnych, a zdziałał cuda z moją twarzą. Postanowiłam w ten sam sposób wykorzystać "Pod pieluszkę".
Konsystencja jest gęsta, dobrze się rozsmarowuje. Szybko się wchłania, pozostawia delikatną, ochronną warstewkę na skórze. Nie jest to jednak tłusty film, którego nie cierpię.
Cera po zastosowaniu jest gładka i miękka (jak pupcia niemowlaka ;). Delikatnie pomaga mi w w walce z krostkami na twarzy- mam cerę trądzikową. Łagodzi drobne podrażnienia, wspomaga długotrwały proces gojenia się ranek. Twarz jest promienna i zdrowa.
Widoczny jest efekt długotrwałego nawilżenia i odżywienia. Chroni przed działaniem czynników zewnętrznych, jest wręcz stworzony na zimę.
Szeroka gama ciekawych zastosowań i niezawodność czynie go po prostu niezastąpionym.
Jak dla mnie- absolutny brak wad!
Moja opinia: Opakowanie jest podłużne i wydłużone, dobrze leży w dłoni. Nakrętka jest szczelna, ale łatwo jest ją otworzyć.
Zapach jest przyjemny, subtelny. Wyczuwam go jeszcze jakiś czas po aplikacji. Konsystencja jest odpowiednio rzadka, dzięki czemu dobrze się rozsmarowuje, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Skóra pod wpływem balsamu staje się przyjemna w dotyku, gładka i aksamitna.
Zauważyłam poprawę kondycji skóry- przede wszystkim jest dobrze nawilżona, zregenerowana i chroniona. Krostki czy przesuszone partie skóry? Zapomniałam już o tym problemie. Koi drobne podrażnienia, ranki, np. po goleniu.
Jest bardzo łagodny. Zarówno ja, jak i moja mała testerka jesteśmy zadowolone z działanie balsamu. Dużym atutem jest także wydajność.
Moja opinia: To mój zdecydowany faworyt na zimowe, mroźne dni. Ma lekką konsystencję, dobrze się wchłania i pozostawia ochronną warstewkę. Moja cera oraz skóra są chronione przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych.
Miękka tubka pozwala na zużycie produktu do samego końca. Zapach jest podobny do innych produktów z serii- delikatny i naturalny. Nie podrażnia wrażliwej skory, wręcz chroni przed nimi i łagodzi je.
Pozostawia cerę zdrową i promienną. Koloryt jest wyrównany. Zauważyłam także intensywny proces nawilżenia, regeneracji i odżywienia naskórka.
Chwilę po zastosowaniu ciało jest gładkie i aksamitne.
Uwielbiam! Żaden inny mu nie dorównuje.
Moja opinia: Głównym zadaniem emulsji jest łagodne, acz skuteczne oczyszczenia bez podrażnienia i uczulenia. Ja stosowałam ją przede wszystkim do pielęgnacji moich zniszczonych, suchych z natury włosów.
Spisał się fenomenalnie. Wspomógł długotrwały i żmudny proces regeneracji, odżywiając i nawilżając włos od cebulki aż po końce. Dzięki produktowi włosy nie puszą się, nie elektryzują i dobrze się z rozczesują. W połączeniu z jakąkolwiek odżywką efekt jest podwójnie genialny. Dodatkowo włoski są sypkie i miękkie w dotyku, a "szampon" mimo dostania się do wrażliwych oczu nie podrażnił ich.
Jako "żel pod prysznic" sprawdził się równie dobrze. Delikatnie oczyszczał, koił i pielęgnował.
Żelowa konsystencja sprzyja wydajności produktu. Zapach utrzymuje się jakiś czas na skórze. Jestem zadowolona, moje włosy i ciało naprawdę pokochały tą emulsję.
Podsumowując, seria Mimi jest niezwykle udana. Nadaje się do skór wrażliwych, atopowych, skłonnych do uczuleń i przesuszeń. Doskonale chroni, odżywia, nawilża i regeneruje. Stworzony nie tylko dla dzieci, ale i dla matek. Skład i hypoalergiczność to zdecydowanie największe atuty. Uwielbiam tą serię, małej także bardzo służy. Ja i moja ciocia będziemy je kupować częściej.
Stosowałyście już te produkty? Jeżeli nie- jak najbardziej polecam!
Bardzo lubię ten zestaw:)
OdpowiedzUsuńEmulsję i balsam uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMamy, córka bardzo lubi.
OdpowiedzUsuń